Category Archives: artykuł

oszczędzamy wodę – czyli jak zmniejszyć rachunek

Oszczędzanie wody nie jest wcale trudne. Nie musimy robić specjalnie wielkiej rewolucji w naszym domowym gospodarstwie, aby oszczędności na wodzie dały wymierny efekt w postaci niższych rachunków. Na początek musimy sprawdzić stan naszych kranów i spłuczki. Następnie należałoby przyjrzeć się temu w jaki sposób korzystamy z wody. Być może pewne nasze nawyki należałoby skorygować. Kolejnym krokiem będzie zakup prostych urządzeń wodooszczędnych, które wystarczy nałożyć na dotychczasowe baterie.

kran

Sprawdzamy stan techniczny

Zadbajmy o to, by żaden z kranów nie przeciekał. Nieszczelne, kapiące krany to przeciwieństwo oszczędności – natychmiast wymieniamy uszczelki na nowe. Najlepiej zrobić to niezwłocznie – do tego czasu podstawiamy miskę i zbieramy wodę, by wykorzystać ją. Jedna kropla wody na sekundę kapiąca z baterii powoduje ubytek 16,8 l na dobę, a to daje już 6,1 metrów sześciennych na rok. Następnie sprawdzamy spłuczkę. Spłuczkę regularnie zasilajmy środkiem odkamieniającym, by nie dopuścić do zakamieniania uszczelki. Uszczelkę zużytą natychmiast wymieniamy. Nieszczelna spłuczka, którą użytkuje 4-osobowa rodzina to jeszcze większa strata wody, bo ok. 130 metrów sześciennych rocznie. Koszty tych przecieków wynoszą blisko 1500 zł rocznie. To oszczędności, które zupełnie niepotrzebnie wyciekły z naszego domowego budżetu. Read the rest of this entry

Od 1 września zakaz sprzedaży odkurzaczy o mocy powyżej 2000 W

Dziś chciałbym zachęcić do dyskusji na temat zakazu Unii Europejskiej sprzedaży po 1 września 2014 r. odkurzaczy o mocy pow. 2000 W. Unia Europejska zakaz swój motywuje ograniczeniem zużycia energii elektrycznej a tym samym dbałością. Czy faktycznie odkurzacze o mocy do 1600 W są proekologiczne?

odkurzacz

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale obawiam się, że w krótszym czasie posprząta nasze podłogi i dywany odkurzacz o większej mocy. Oczywiście pobór energii w tym czasie będzie większy, ale czas w którym będzie ona pobierana będzie krótszy niż przy użyciu słabszego odkurzacza. Odkurzaczem o mniejszej mocy czas sprzątania wydłuży się i dłuższy będzie czas poboru energii. Oznacza to, że mniejsze zużycie energii jest przy użyciu odkurzacza, który już za parę dni będzie „zakazany” przez dyrektywę UE.

Spodziewać się należy, że producenci odkurzaczy będą starać się nowe modele „podkręcać” tak, by zachowały swoje dotychczasowe właściwości pomimo ograniczenia ich mocy. Myślę, że przełoży się to na wzrost ceny produktu.

Kolejne lata kolejne ograniczenia

Dalsze obostrzenia czekają nas od 1 września 2017 roku. Po tym terminie nie będzie możliwy zakup odkurzacza o mocy wyższej niż 900 W. Roczne zużycie energii przez odkurzacze nie będzie mogło przekroczyć 43 kWh. Zmiany przepisów nakładają na producentów dostosowanie swoich produktów do nowych rygorów. Oprócz podniesienia wskaźników zbierania kurzu (odpowiednio 0,75 i 0,98 dla dywanów i podłóg) pojawiło się zupełnie nowe ograniczenie – reemisja kurzu nie może przekroczyć 1%. Oznacza to, że odkurzacz podczas pracy nie może przez np. szczeliny w obudowie wyemitować więcej niż 1% zassanych zanieczyszczeń. To nie wszystko. Poziom mocy akustycznej nie będzie mógł przekroczyć 80 dB(A), wąż odkurzacza ma być na tyle trwały, by nadawał się do użytku po 40 000 oscylacji z obciążeniem, a żywotność silnika ma wynosić co najmniej 500 godzin. To wszystko znów przełoży się na cenę odkurzaczy w sklepach.

Wymienione w rozporządzeniu warunki dotyczące mocy czy wskaźników zbierania kurzu nie będą miały zastosowania do odkurzaczy z filtrem wodnym, czy modeli zdolnych do czyszczenia na mokro (piorące odkurzacze do dywanów). Oznacza to tyle, że jeżeli po 1 września 2014 ktoś będzie chciał zakupić do domu odkurzacz o mocy większej niż 1600 W, pozostanie mu tylko wybór modeli z filtrem wodnym. Jest tylko pewien szkopuł – tego typu urządzenia są sporo droższe od tradycyjnych odkurzaczy.

Z wymogów narzuconych przez eurourzędników zwolnione będą również wszelkiej maści urządzenia do froterowania, lekkie odkurzacze akumulatorowe (często określane jako „samochodowe” choć możemy z nich przecież korzystać wszędzie), jak również odkurzacze przemysłowe czy warsztatowe. Ograniczeniem nie będą musieli się przejmować również właściciele instalacji odkurzania centralnego.

Wszystko to oczywiście pod szczytnymi hasłami oszczędności energii elektrycznej i ochrony środowiska. Tylko czy kręcenia bata na odkurzacze tradycyjne nie jest tylko sloganem ekologicznym nie mającym nic wspólnego z ograniczeniem zużycia energii elektrycznej a tym samym zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Czy zmniejszenie mocy do 1600 W a następnie do 900 W, a pozostawienie bez zmiany mocy w pozostałym „asortymencie odkurzaczowym” przełoży się na niższy rachunek za energię w gospodarstwie domowym? Zapraszam do dyskusji 🙂

Kupujemy żarówki – świetlówki czy LED?

O tym, jak ważną rolę w naszym życiu pełni światło, wie każdy. Nie zawsze jednak przywiązujemy uwagę, do prawidłowego oświetlenia mieszkania, a przecież w porównaniu do innych mieszkańców globu jesteśmy mieszkańcami takiej strefy geograficznej, w której większą cześć roku spędzamy w sztucznym oświetleniu. W artykule tym, zamierzam zaprezentować moje doświadczenia z testowaniem różnego rodzaju żarówek na przestrzeni ostatnich lat, w przełożeniu na konkretny zysk w postaci oszczędności na zużytym prądzie.

świetlówka

Unijna dyrektywa, zakładająca, że tradycyjne żarówki znikną całkowicie do 2016 roku, oraz nagłośniona kampania w mediach sprawiła, że zainteresowałem się stanem żarówek w mieszkaniu. Zanim jednak dopasowałem odpowiednie żarówki do poszczególnych pomieszczeń popełniłem parę błędów. Przede wszystkim w zakupie nowych „energooszczędnych żarówek „ pomagał mi sprzedawca, którego wiedza ograniczała się do przeliczenia mocy zwykłej żarówki” na moc nowej świetlówki. I tyle. Read the rest of this entry

Etykiety energetyczne – czyli czym się kierować przy zakupie sprzętu RTV i AGD

Coraz większa świadomość ekologiczna sprawia, że kupując nowy sprzęt elektroniczny, przy jego wyborze kierujemy się nie tylko jego wyglądem i funkcjonalnością, ale również sprawdzamy etykiety energetyczne, które informują o podstawowych parametrach technicznych sprzętów gospodarstwa domowego. Pozwalają w łatwy i szybki sposób porównać właściwości dostępnych na rynku produktów tego samego typu oraz co najważniejsze – pozwalają, jeszcze przed zakupem, na obliczenie np. ile dane urządzenie zużyje prądu czy wody. Etykieta jest identyczna w każdym państwie Unii Europejskiej i powinna znajdować się z przodu lub na górze oglądanego przez nas urządzenia. Etykieta zawsze zawiera informacje o klasie efektywności energetycznej danego sprzętu. Parametr ten oznaczony jest literami od G (najmniej wydajne urządzenia) do A (najbardziej wydajne). Jeśli sprzęt elektryczny jest szczególnie oszczędny, producent może zaznaczyć to dodatkowym oznakowaniem w postaci plusów. Najbardziej efektywna energetycznie jest klasa A+++. Dodatkowo, po lewej stronie każdej etykiety znajdziemy skalę klas efektywności energetycznej wykorzystującą paletę barw. Klasy najbardziej efektywne energetycznie wyróżnia kolor zielony. Natomiast odcienie czerwieni informują, że klasa efektywności jest niska, a zużycie energii przez urządzenie będzie wysokie. Warto też zwrócić na ramkę po lewej stronie środkowej części etykiety. Znajduje się tam informacja o średnim rocznym zużyciu energii elektrycznej w kilowatogodzinach. A jak to wygląda na przykładzie podstawowych sprzętów gospodarstwa domowego? Read the rest of this entry

Witam! na moim blogu

Mam na imię Grzegorz i tu na blogu będę umieszczał informacje na temat jak samemu kontrolować domowy budżet, by zaoszczędzić pieniądze, jak zainwestować odłożoną „złotówkę” i gdzie szukać pomocy na wyjście z długów. Będę prezentował i promował tylko te rozwiązania, z których sam korzystam i dzięki którym moje życie jest łatwiejsze. Jestem pewien, że wielu z Was tak jak i ja czasami zastanawia się, gdzie znikają moje pieniądze i czy winowajcą jest moja niegospodarność czy może zwykła nieuwaga. Ja w każdym razie stawiam na oszczędzanie dlatego włączam domowy finansomat!